<<
wróć do wypraw
Austria, Hoher
Goll,
jaskiniowa
wyprawa eksploracyjna w Alpy '02:
opis |
zdjęcia
Austria Hoher
Goll, jaskiniowa
wyprawa eksploracyjna w Alpy '02
(opis):
Okres wakacji
jest czasem w którym każdy realizuje swoje marzenia, które
wzrastały w nim przez cały rok. Marzymy o ciepłym morzu,
wspominamy rowerowe wycieczki, wspólnie spędzony czas z rodziną i
znajomymi. Moje marzenia były nieco inne. Wyjechać znów w góry i
odkrywać tam jaskinie, szukać miejsc gdzie ludzka stopa nie
zostawiła swego śladu. Spełnienie tych planów pozwoliło mi
uczestnictwo w wyprawie Polskiego Związku Alpinizmu w masyw Hoher
Goll położonej w austriackich Alpach. Wyprawę przygotowywał
Wielkopolski Klub Taternictwa Jaskiniowego z Poznania, pod
kierownictwem Zbigniewa Rysieckiego. W miesięcznej ekspedycji
28.07.2002 r. – 25.08.2002 r. brali udział zawodnicy z : Wrocławia,
Warszawy, Poznania, Katowic, Częstochowy i Rudy Śląskiej.
Po zeszłorocznym
sukcesie eksploracyjnym ( odkryliśmy jaskinię powyżej 1000 metrów
deniwelacji, jest to czwarta jaskinia o takiej głębokości w całości
odkryta przez Polaków ) nasze plany były również ambitne i śmiałe.
Jednak w najpierw
musieliśmy zadbać o zaplecze pozwalające funkcjonować nam w górach.
Mam tu namyśli żmudne transporty żywności, sprzętu i własnego
dobytku na naszą „piękną” górę. Rozstawienie namiotów i całego
kramu pozwalającego przetrwać w surowym alpejskim klimacie. Celem
głównym naszej zabawy, któremu wszystko zostało podporządkowane
była jaskinia Schartenschacht o głębokości –700 m. Jest to
jaskinia cechująca się najwyższego rzędu trudnościami
spowodowana głównie ciasnymi meandrami i zaciskami. Duże
niebezpieczeństwo stwarza również woda, której przybór jest
natychmiastowy w momęcie opadów na powierzchni. Aby eksplorować tę
jaskinię postanowiliśmy założyć biwak kilkudniowy dla czterech
osób na głębokości –450 m. Decyzja ta zmusiła nas do ciężkich
i wyczerpujących transportów z zapasami sprzętu i żywności w głąb
jaskini. Gdy wszystko zostało przygotowane i dopięte na ostatni
guzik i wreszcie mogliśmy wyruszyć w stronę „ziemi obiecanej”
nadciągnęło totalne załamanie pogody. Lało, lało, lało. Lało
w dzień i w nocy a radio donosiło komunikaty o powodzi stulecia w
Austrii. Wściekli na aurę siedzieliśmy w namiotach wypatrując słońca,
ale słońce o nas zapomniało. Nie było mowy nawet o jakiejkolwiek
próbie wejścia do jaskini. Po tygodniu przebywania w ciągłej
wilgoci wszystko było mokre. Traciliśmy nadzieję, że przestanie
lać i że będzie trzeba wracać do kraju bez jakichkolwiek postępów
w poznaniu krasu. Cała ciężka praca jaką wykonaliśmy nie da żadnego
rezultatu. Na szczęści limit deszczu w przyrodzie skończył się
na tydzień przed naszym powrotem. Mogliśmy działać !
Ja z Mariuszem,
moim klubowym kolegą wraz z dwoma Poznaniakami poszliśmy na
wyczekiwany biwak. W tym samym czasie na
powierzchni rozpoczęła się eksploracja przez pozostałe
osoby jaskini „zjadaka kamieni”, której otwór znajduje się
ponad 100 m. wyżej od naszego systemu jaskiniowego Hohschartesystem
( 1034 m deniwelacji ). Zespół tam działający osiągnął głębokość
160 m. I jesteśmy pewni, że połączymy nowo eksplorowaną jaskinię
z systemem Hohschartesystem pogłębiając go o 100 m.
Wynikiem naszego
cztero dniowego biwaku było powiększenie jaskini do głębokości
–800 m. i odnalezieniu obszernych partii poziomych. ( wcześniej
jaskinia rozwijała się w pionie ).
Największą
satysfakcję sprawiły nam właśnie te poziome partie gdyż rokuje
na przyszłość przedostanie się w głąb masywu i dalszą
eksplorację tej jaskini.
Oprócz tych dwóch
kroków znacząco posuwających zrozumienie zjawisk krasowych w
masywie Golla odkryliśmy kilka mniejszych jaskiń i otworów.
Wyprawa ta dała odpowiedź na kilka pytań lecz pozostawiła przed
nami jeszcze dużo znaków zapytania i miejsc ogarniętych wieczną
ciemnością.
Może znów w
przyszłym roku uda nam się kontynuować tę wspaniałą przygodę.
Z klubu rudzkiego
udział w tej wyprawie wzięli Mariusz Danielski
i Tomasz Jaworski
Tomasz
Jaworski
Austria Hoher
Goll, jaskiniowa
wyprawa eksploracyjna w Alpy '02
(zdjęcia):
|