WYPRAWY > Göll'06

 

<< wróć do wypraw    

Göll'06: opis | zdjęcia

Göll'06

Relacja z wyprawy Goll 2006

Zgodnie z wczesniejszymi planami, czlonkowie RKG Nocek opuscili wyprawe po 2 tygodniach (w niedziele 16.07). Otrzymalismy informacje, ze Niedorobka "puszcza" we wszystkie strony (zlokalizowano dwa nowe ciagi) i ze wyprawa planuje dokonanie jeszcze jednego biwaku w skladzie: Umberto, Jontek, Zbigu i Stiv. Jesli bedziemy mieli jeszcze jakies informacje, podamy je tutaj ;-)

Poki co zas, zapraszamy do obejrzenia zdjec.

Relacja z 16.07

Przed godziną 00:00 (noc z soboty na niedzielę) wyszła połowa zespołu biwakowego. W niedalekim sąsiedztwie biwaku odkryto piętro obszernych, suchych korytarzy poziomych (kilkaset metrów!!). W odkrytych ciągach znajduje się w tej chwili kilkanaście(!) różnych "problemów" - kominów, zawalisk, szczelin, przełazów itd.

Trwa opracowywanie wyników pomiarów i oczekiwanie na drugą dwójkę biwakową (planowane wyjście na powierzchnię: około niedzieli wieczór)...

Krótkie notki z biwaku:

Zmiana 1: Mateusz Golicz, Michał Wyciślik

Wspinaczka do okna na wysokości ok. 10 m w sali, na której eksploracja zakończyła się w zeszłym roku. Podczas pierwszych prób zdobycia okna jak najmniejszą ilością sprzętu "puszcza" płyta z punktem asekuracyjnym z taśmy, spadając na ramię asekurującego mnie Michała. W efekcie zerwania punktu zaliczam też spory lot oraz poturbowana zostaje wiertarka spalinowa...

Kolejna próba jest jednocześnie sukcesem i porażką - do okna udaje się dotrzeć, jednak okazuje się ono jedynie nyżą bez kontynuacji.

Pozostała część "szychty" upływa na odgruzowywaniu i rozkuwaniu ciasnego przełazu poniżej okna i poręczowaniu znajdującej się za nim studni (ok. 15 m) oraz próbie trawersu stropowego do widocznej ze studni sali. Trawers utrudnia niestabilny, pionowy piarg, sypiący się na nas obficie.

Zmiana 2: Marcin Gorzelańczyk, Norbert Skowroński

Dokończenie trawersu stropowego. W nowo odkrytej sali rozpoczynają się olbrzymie ciągi poziome. Pomiar ok. 500 m ciągów i rozpoznanie dalszych "problemów".

Zespół transportowy: Stefan Nowak, Ryszard Chiniewicz, Robert Śledziński

Zespół transportowy wpasował się dokładnie pomiędzy 2 a 3 zmianę. Dotarły dodatkowe liny oraz wiertarka akumulatorowa. Robert zmienia Michała w związku z kontuzją ramienia...

Zmiana 3: Mateusz Golicz, Robert Śledziński

Atak problemu w jednym z ciągów poziomych - zjazd ciaśniejszą studzienką (jak na warunki tej jaskini: "- i jak tam? - no, tu robi się trochę ciasno... - człowiek się zmieści? - no tak... i mały słoń też..."), następnie odkrycie kruchych, pionowych partii. Oczyszczanie pochylni - w tym godzinna "praca" nad zabezpieczeniem (tzn. zrzuceniem) kilkusetkilogramowej wanty. Zjazd obszerną studnią ok. 40 m z otwartym problemem (obszerne pęknięcie wymagające dalszego zjazdu).

Zmiana 4: Marcin Gorzelańczyk, Norbert Skowroński

Czekamy na informacje...

Relacja z 14 lipca 2006


Pogoda nam sprzyja, jest dość słonecznie. W niedzielę odbyła się pierwsza akcja zmierzająca do przygotowania biwaku w systemie Hochscharte (system połączonych ze sobą jaskiń Kammerscharten-Gadających Kamieni-Niedoróbka). Ekipa w składzie N. Skowroński, M. Wyciślik i R. Śledziński podjęła próbę zaporęczowania dojścia do planowanego miejsca biwaku (ok. -475) przez j. Niedoróbkę. Niestety, akcja zatrzymała się na przyklejonym do ściany bloku lodu o znacznych rozmiarach (zagrażającym obrywem na grotołazów w trakcie "pracy" w dolnej części jaskini) W poniedziałek udało się zrealizować dwie "szychty": z rana ruszyła próba kucia lodu w Niedoróbce, podjęta przez N. Skowrońskiego i M. Gorzelańczyka (+ M. Golicz jako fotograf - niedorobka.jpg - na pierwszym planie, obrócony tyłem Marcin Gorzelańczyk). Chociaż przy użyciu czekana i wiertarki elektrycznej udało się skuć odkryty poprzednio blok lodu, okazało się, że wyjątkowa ilośc lodu zalegająca na niższych głębokościach skutecznie uniemożliwia zjazd do planowanego miejsca biwaku w systemie przez j. Niedoróbkę (czyli najkrótszą, ok. półtoragodzinną drogą - praktycznie w całości w pionie). Druga ekipa (M. Golicz, M. Wyciślik, R. Chiniewicz) podjęła nocną próbę przejścia poprzez j. Gadających Kamieni. Celem był zjazd do okna w tzw. Studni Przełamanych Lodów (po wiszących w tej jaskini na stałe linach) oraz zjazd (na nowo wierconych punktach i nowo wieszanych linach) do jej "pierwszego" dna, na głębokości ok. -350m.Niestety, samo dotarcie do okna - z małymi poprawkami w prowadzeniu lin "po drodze" zajęło ok. 4 godzin (gadajace.jpg - Michał Wyciślik w jednym z korytarzy Jaskini Gadających Kamieni), niemniej jednak ekipie udało się w ponad jedenastogodzinnej akcji przygotować alternatywną drogę do miejsca biwaku.We wtorek ekipa w składzie Z. Rysiecki i R. Śledziński wyruszyła do systemu poprzez. Gadających Kamieni w celu dokonania ostatnich poprawek oporęczowania oraz oceny bezpieczeństwa w dolnej części jaskini (narażonej na gigantyczne obrywy lodu). Jeśli dopisze pogoda oraz jeśli uzyskamy błogosławieństwo kierownika wyprawy, w dniu jutrzejszym wyruszy czteroosobowy zespół biwakowy... (baza)

Skład tegorocznej wyprawy:

Wielkopolski Klub Taternictwa Jaskiniowego:
Zbigniew Rysiecki
Marcin Gorzelańczyk "Jontek"
Norbert Skowroński "Umberto"
Stefan Nowak "Stiv"
Ryszard Chiniewicz
Robert Śledziński
+ Piotr Tambor "Piciu" jako wsparcie logistyczne (dowóz)

Rudzki Klub Grotołazów:
Małgorzata Rysiecka
Michał Wyciślik
Mateusz Golicz

Osoby towarzyszące:
Wojciech Rysiecki
Joanna Rysiecka   

Informacje z poczatku wyprawy

Po wstępnej imprezie w Salzburgu i grillu na bazie dolnej (fotka - Piotr), montujemy górną bazę. Dzisiaj dotarł trzeci transport - trzy osoby (Michał, Robert, Mateusz) pozostały na górnej bazie - reszta musi jeszcze wnieść swoje rzeczy. Jak na razie mamy rozstawione dwa namioty mieszkalne + namiot bazowy... Przed chwilą zamontowaliśmy maszt z anteną, działa już instalacja wodna i... tradycyjnie, ciągle pada.

Zaliczyliśmy już też pierwszą burzę, zaraz po postawieniu "bazówy" (fotka).

Odezwiemy się po pierwszych akcjach w jaskiniach...

Więcej o wyprawie na stronie WKTJ >>>

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
m. -- http://23am.jaszczur.org/~mteg/ ,,I tak dzien zmarnowal na czekanie, co, jak wiedzial, bylo grzechem: kazda chwile nalezy przezywac. Czekanie to grzech przeciw czasom, które dopiero nadejda, jak równiez przeciw obecnym, zlekcewazonym chwilom.''