Wyjazdy 2015: Różnice pomiędzy wersjami
(Nowa strona: __NOTOC__ {{wyjazd|Beskid Śląski - skitura na Skrzyczne |<u>Damian</u> i Teresa Szołtysik| 01 01 2015}} Po badmintonowym Sylwestrze i dobrze przespanej nocy ruszamy na pierwszy w t...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
__NOTOC__ | __NOTOC__ | ||
− | |||
− | |||
{{wyjazd|Beskid Śląski - skitura na Skrzyczne |<u>Damian</u> i Teresa Szołtysik| | {{wyjazd|Beskid Śląski - skitura na Skrzyczne |<u>Damian</u> i Teresa Szołtysik| | ||
01 01 2015}} | 01 01 2015}} | ||
Po badmintonowym Sylwestrze i dobrze przespanej nocy ruszamy na pierwszy w tym sezonie skiturowy wyjazd. Z Szczyrku doliną Czyrnej stokową drogą wychodzimy na Skrzyczne nie spotykając po drodze człowieka. Może to dziwne ale tu podchodziliśmy pierwszy raz w życiu. Śniegu mało i bez podkładu lecz dało się podejść. Było mgliście ale wszystko ładnie ośnieżone. Na szczycie ludzi już sporo. Po odpoczynku w schronisku zjeżdżamy do Jaworzyny trasą FIS (naśnieżona) wśród tłumów ludzi. Potem jednak skręcamy znów do doliny Czyrnej i już sami mniej więcej drogą podejścia zjeżdżamy w dół. Wystawały miejscami kamienie lecz do samego auta znośnie zjeżdżamy na nartach bez strat w sprzęcie i w ludziach. | Po badmintonowym Sylwestrze i dobrze przespanej nocy ruszamy na pierwszy w tym sezonie skiturowy wyjazd. Z Szczyrku doliną Czyrnej stokową drogą wychodzimy na Skrzyczne nie spotykając po drodze człowieka. Może to dziwne ale tu podchodziliśmy pierwszy raz w życiu. Śniegu mało i bez podkładu lecz dało się podejść. Było mgliście ale wszystko ładnie ośnieżone. Na szczycie ludzi już sporo. Po odpoczynku w schronisku zjeżdżamy do Jaworzyny trasą FIS (naśnieżona) wśród tłumów ludzi. Potem jednak skręcamy znów do doliny Czyrnej i już sami mniej więcej drogą podejścia zjeżdżamy w dół. Wystawały miejscami kamienie lecz do samego auta znośnie zjeżdżamy na nartach bez strat w sprzęcie i w ludziach. |
Wersja z 18:31, 1 sty 2015
Beskid Śląski - skitura na Skrzyczne
01 01 2015
Uczestnicy: Damian i Teresa Szołtysik
Po badmintonowym Sylwestrze i dobrze przespanej nocy ruszamy na pierwszy w tym sezonie skiturowy wyjazd. Z Szczyrku doliną Czyrnej stokową drogą wychodzimy na Skrzyczne nie spotykając po drodze człowieka. Może to dziwne ale tu podchodziliśmy pierwszy raz w życiu. Śniegu mało i bez podkładu lecz dało się podejść. Było mgliście ale wszystko ładnie ośnieżone. Na szczycie ludzi już sporo. Po odpoczynku w schronisku zjeżdżamy do Jaworzyny trasą FIS (naśnieżona) wśród tłumów ludzi. Potem jednak skręcamy znów do doliny Czyrnej i już sami mniej więcej drogą podejścia zjeżdżamy w dół. Wystawały miejscami kamienie lecz do samego auta znośnie zjeżdżamy na nartach bez strat w sprzęcie i w ludziach.