Wyjazdy 2016
IV kwartał
Czerna - Sztolnia Galmanowa, Jaskinia pod Bukami I i II
Na pomysł zwiedzenia tych jaskiń wpadł Emil. Jednak mimo wielkich chęci i zapału w załatwieniu zezwoleń, w piątkowy wieczór zadzwonił z informacją, że zezwoleń nie posiadamy i musimy wymyśleć jakąś inną akcję na niedzielę.
Sytuacja zmieniła się sobotę, kiedy Emil równie radosny, jak dzień wcześniej rozgoryczony oznajmił mi, że zadzwonił do niego Leśniczy, by omówić warunki wejścia do jaskiń. Jak się okazało informacja o przyznaniu nam zezwoleń zgubiła się gdzieś w internetowym eterze.
Zostaliśmy poinstruowani jak wejść do jaskiń, gdzie znajdują się dokumenty do podpisania oraz gdzie pozostawiono dla nas worki (zobowiązaliśmy się trochę posprzątać w tych jaskiniach - nim stały się obiektem chronionym stanowiły skryte wysypisko śmieci dla miejscowej ludności).
Pierwszą zwiedzaliśmy jaskinię pod Bukami I - całkiem sympatyczna zapieraczkowa jaskinia, w której nawet można się zmęczyć, po zejściu na dno w próbie odnalezienia dalszej drogi w (zbyt) krótkiej jaskini, jako osoba najwątlejszej budowy zostałam wysłana na przodek. Żadnego nowego korytarza nie odkryłam i jaskinia kończy się jak napisano opisem wąską szczeliną oraz zawaliskiem.
Następnie zwiedzaliśmy jaskinię pod Bukami II - tu wysypisko było w stanie nie ruszonym i zobaczyliśmy jak bardzo można skrzywdzić naturę. Ponadto dobrze widoczne były ślady eksploatacji górniczej. Obudowy górnicze, oraz ślady wybierania urobku na ścianach. Jako jedyna wybrałam się do ponoć najładniejszej części jaskini z naciekami i perłami jaskiniowymi. Znajduje się ona za zaciskiem ZII i szczeliną szerokości 20-60cm. O ile żadna z tych informacji nie mija się z prawdą to naprawdę poczułam się rozczarowana ,,perłami jaskiniowymi".
Na koniec została Galmanowa Sztolnia. Najbardziej zadbana i największa ze zwiedzanych przez nas jaskiń. Najciekawszym miejscem był fragment Sztolni Głównej z drewnianymi obudowami i tak wysoki, że każdy z grupy mógł iść w nim wyprostowany. Na koniec pozostało wypełnić nam nasze zobowiązanie. Początkowo przerażeni ilością i wielkością worków szybko uporaliśmy się z wypełnieniem około 10 z nich.
Po wszystkim wybraliśmy się jeszcze zobaczyć ruiny mostu w Czernej.
Podlesice - Unifikacja instruktorów taternictwa jaskiniowego
Myśleliśmy, że będzie tor przeszkód, a tymczasem Melon (szef szkolenia jaskiniowego PZA) usadził nas w sobotę na dwanaście godzin na krzesłach (z godzinną przerwą obiadową). Po wysłuchaniu prelekcji o ocenie stanu zużycia sprzętu oraz o wadach dyneemy, przeszliśmy do dyskusji nad programem szkolenia. Zostało do niego wprowadzonych kilka zmian, które jednak zaczną obowiązywać po ostatecznym skonsultowaniu i zatwierdzeniu. W niedzielę wybraliśmy się na Górę Birów, gdzie w podgrupach wymienialiśmy się uwagami co do poszczególnych technik autoratownictwa. Miało to na celu ujednolicenie sposobu ich nauczania. Mieliśmy zajmować się tym do późnego popołudnia, na szczęście najpierw zaczął padać deszcz, a potem śnieg. Uruchomiło w Melonie litość i po dwóch czy trzech wykonaniach każdej z technik zostaliśmy przedwcześnie zwolnieni do domów.
Rysiek: Pierwszy dzień przesiedzieliśmy w hotelu w Podlesicach i wymyślaliśmy co by tu jeszcze (spieprzyć) ulepszyć w systemie szkolenia kursantów. W niedzielę udaliśmy się na Birów celem unifikacji i metod autoratowniczych, które w opadach deszczu i śniegu zakończyliśmy cali i zdrowi
Foto: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2016%2FUnifikacja
Tatry Zach. - trawers jaskiniowy Jasny Awen - Nad Kotliny
Naszym celem było pokonanie krótkiego lecz nie zbyt łatwego trawersu jaskiniowego Jasny Awen – Nad Kotliny. Na nasze szczęście jakaś grupa grotołazów (STJ) szykowała się do przejścia trasy Nad Kotliny – Śnieżna więc odpadło nam poręczowanie Zlotówki. W Jasnym Awenie niespodzianką o tej porze roku okazał się spory korek śnieżny. Po przekopaniu się przez śnieg dostaliśmy się niżej. Zacisk Bumernag nie nastręcza trudności. Do starego spita na drugiej studni ledwo daje się wkręcić plakietkę więc trochę improwizujemy. Potem jeszcze krótka wspinaczka i kluczowy zacisk. Jasny Awen i Nad Kotliny