Strona główna | Aktualności | O klubie | Członkowie | Wyjazdy | Wyprawy | Kursy | Biblioteka | Materiały szkoleniowe | Galeria | Inne strony | Dla administratorów

Wyjazdy 2021

Beskid Śląski - Skitour na Baranią Górę

22 02 2021
Uczestnicy: Damian Szołtysik, po okolicy krążył na skiturach również Jasiu Kieczka (szedł z Salmoplu na Baranią Gorę)

Start z Kamesznicy, żółtym szlakiem doliną Janoszki. Teren uroczy. Od Karolówki łagodnie w dół i ponownie w górę na szczyt Baraniej (1220). Pogoda cudowna choć wiatr mocny. Zjazd wprost na południe po niezbyt dobrym śniegu (wysoka temperatura robi swoje) lecz w przepięknym terenie. Na dole łączę się z drogą podejścia i na nartach docieram do samego auta.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FBaraniaGora

Beskid Żyw. - Skitour na Romankę

21 02 2021
Uczestnicy: Teresa i Damian Szołtysik, Tomek Jaworski

Niemal 18 lat temu gdy zaczynaliśmy przygodę z skitouringiem sport ten uchodził za elitarny, dostępny niewielkiej garstce różnej maści miłośników górskiej aktywności. Widok poruszających się pod górę na nartach wędrowców budził nieukrywane zaciekawienie przygodnych turystów. Jednak na przestrzeni kilkunastu lat proporcje zostały odwrócone. Obecnie niektóre górskie pasma są oblężone przez amatorów tego sportu. Tak więc teraz oprócz celu należy brać pod uwagę dostępność danego terenu.

Start z Sopotni Małej bez szlaku był właśnie takim trafionym pomysłem. Ludzi (ani jednego skiturowca) spotkaliśmy tylko na szlaku w okolicach Słowianki i na szczycie Romanki (1366). Podejście dość solidne (w sumie ponad 900 m deniwelacji) w przepięknej pogodzie. Zjazd w nieskalanym terenie miał dwa oblicza. Bardzo urozmaicona konfiguracja od "tatrzańskich" stromizn po rozległe polany i leśne dukty. Niestety po nagłej odwilży śniegi były zmienne, przepadające, szreniaste więc czasem jazda trochę chamska. Przy dobrych śniegach zjazd tym terenem byłby prawdziwym miodem. Tym niemniej byliśmy bardzo zadowoleni bo na nartach zjechaliśmy aż do auta (razem zrobiliśmy ponad 14 km) i poznaliśmy przepiękny zakątek Beskidów.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FRomanka

Tatry - Skitour na Kasprowy Wierch

20 02 2021
Uczestnicy: Asia Jaworska+os.tow.

No cóż można nowego napisać o skiturowaniu na Kasprowy?...Klasyk, ale mimo wszystko dla mnie wciąż jeszcze zachęcający i długo się to nie zmieni. Ponadto mogę dodać, że pogoda była wyśmienita, zjazd z "bananem" na twarzy, wiatr we włosach (choć pod kaskiem) no i wszystkie te standardowe odczucia towarzyszące udanej turze.

Podchodziliśmy przez Boczań i zjeżdzaliśmy Kotłem Goryczkowym trawersując później w kierunku Kondratowej.

P.S. Ilość skiturowców w okolicach Kasprowego podobna do sytuacji opisywanej niedawno przez Mateusza

Beskid Śląski - Skitour na Czantorię

20 02 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Aleksandra Skowrońska (WKTJ)

Zabraliśmy cały zwierzyniec - cztery foki i psa - a do tego przez pewną część drogi towarzyszyła nam kolumna morsów. Do tej pory wydawało mi się, że skitury ostatnio zrobiły się popularne, ale po zobaczeniu tych półnagich tłumów ciągnących na szczyt Czantorii pod sztandarami swoich klubów, w okolicznościowych koszulkach i perukach może jestem gotów przyznać, że chodzenie na fokach to nadal niszowy sport. Jedna tylko rzecz mnie zastanawia: jeśli nie ma śniegu, to narciarz odwołuje wyjazd na narty... a co robi taki górski mors, jeśli z prognozy na weekend wynika, że na szczycie jednak będzie upał?

Nam w każdym razie upał nie przeszkadzał; choć oczywiście trochę szkoda, że nasz śnieg odpływa już do Bałtyku. W tłumach i w hałasie agregatu zasilającego gastronomię na szczycie było nam ciężko, ale udało się nam też sporo przejść nieoznaczonym na mapie skrótem, na który nikt inny się nie zdecydował. Przy górnej stacji kolejki, przebijając się przez nielegalne zgromadzenie, spotkaliśmy Dominika, z którym mieliśmy przyjemność spotkać się na wyprawie.

Zjazd trasą z psem w plecaku (chwilami budził sensację - i nawet prawie nikogo nie obszczekał). Najważniejszy wskaźnik statystyczny z tej soboty wyniósł 620 m.

Beskid Śląski - Skitour na Malinowską Skałę

14 02 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Aleksandra Skowrońska (WKTJ)

Ruszamy szlakiem spod leśniczówki przy potoku Leśnianka. Po ok. 1.5 km odbijamy na długą, leśną drogę łagodnie wznoszącą się po północnych zboczach Kościelca, znaną nam już z innych wycieczek (odbytych w ramach programu "góry przyjazne kolanom"). Tą właśnie drogą - improwizując trochę na sam koniec - docieramy na Malinowską Skałę. Stamtąd fenomenalnym zjazdem w otwartym terenie, przez odcinek specjalny w świerkach, a potem stromym, lecz wygodnym bukowym lasem docieramy na dno doliny Potoku Malinowskiego. Dalej, ku mojemu zaskoczeniu, jedziemy drogą wzdłuż potoku niemalże aż do samochodu (planując trasę byłem przekonany, że nie będzie wystarczająco stromo).

Był to bardzo udany dzień. Moim zdaniem ten zjazd jest jednym ze skiturowych hitów Beskidów, oczywiście o ile jest odpowiednio dużo śniegu. My przez większość trasy zjeżdżaliśmy w 15 - 25 cm grubości warstwie puchu. Dopisywała nam też słoneczna pogoda; w sumie wyszło niecałe 650 m pionu.

Beskid Żywiecki - Skitour na Pilsko

13 02 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Jacek Szczygieł (KKS), poniekąd też Emanuel Soja (SDG)

Przez Byka, leśnymi drogami po zboczach doliny Glinnej, a na koniec nawigując po linii prostej wg GPS weszliśmy z Jackiem na nartach na Górę Pięciu Kopców. Tam zastaliśmy bardzo nieprzyjemną pogodę tzn. mgłę i wiatr sypiący nam śniegiem w twarz. Jacek dawno nie jeździł na nartach, więc choć dało się zjechać lasem, to jednak z powrotem do samochodu dostaliśmy się trasami ośrodka narciarskiego. Od Hali Miziowej zaczęło się przecierać i - jak to bywa - kiedy dotarliśmy na parking, warunki pogodowe zrobiły się już całkiem przyjemnie. Cała wycieczka zajęła trzy godziny; z mapy wynika, że zrobiliśmy pewnie nieco ponad 800 m przewyższenia. W tym samym czasie Emek przeszedł się na butach do schroniska na Miziowej i z powrotem.

Dolina Jamny na nartach biegowych

13 02 2021
Uczestnicy: Damian Szołtysik, Grzegorz Burek (os. tow.)

Jamna jest lewym dopływem Kłodnicy. Płynie mocno wciętą doliną o stromych zboczach przez lasy między Mikołowem a Rudą Śląską. Dolina jest przepiękna więc tam kierujemy się na nartach biegowych (startując z Kłodnicy) bo śnieg był przewspaniały na taką wycieczkę a trasa bardzo urozmaicona terenowo. Zataczamy pętlę o dł. ok. 14 km najpierw duktami leśnymi a w drodze powrotnej niemal ściśle doliną pokonując kilka bocznych równie malowniczych parowów zaliczając przy okazji "ciekawe" (jak to na biegówkach bywa) zjazdy. Do auta docieramy już o zmroku. Nie był to sprint lecz poruszaliśmy się krokiem biegowym.

Tu kilka zdjęć: http://foto.nocek.pl/index.php?path=./2021/Jamna

Beskid Żyw. - Pilsko

07 02 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik, Tomek Jaworski, Łukasz Majewicz

Z Korbielowa Kamiennej leśnymi duktami przez Byka i Solisko podejście na Pilsko (1557). Po drodze spotykamy może kilkunastu skiturowców a pod szczytem pieszych turystów. Pogoda kiepska a u góry fatalna. Zjazd piękny po dość fajnych śniegach. Początkowo rozeznanym terenem a później inną trasą, zach. stokiem Soliska. W końcowej części wbijamy się na zlodzoną nartostradę i nią aż do auta na nartach. Zrobiliśmy 900 m deniwelacji i 12 km.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=./2021/Pilsko

Tatry Zachodnie - drugie zimowe wejście na Kasprowy Wierch

6 02 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Aleksandra Skowrońska (WKTJ), Marek Wierzbowski (UKA)

Mając już dobrze rozpoznaną tę trasę (patrz moja górska przygoda sprzed 2 tyg.) prowadzę towarzyszy przez Boczań na Halę Gąsienicową i dalej na Kasprowy. Zjeżdżamy Doliną Goryczkową. Ludzi spotkaliśmy tym razem mniej (szacunkowo ok. 150). Pogoda z tych gorszych. Śnieg nawet niczego sobie.

Beskid Śląski - Błatnia

6 02 2021
Uczestnicy: Asia, Tomek i Szymon Jaworscy

Tym razem Tomek postanowił obciążyć się dodatkowo sankami i zdobyć Błatnią. Aura jak z horroru ale i tak było warto wyrwać się w góry. Szlak harcerski oblodzony więc zaliczyłam kilka "orłów".

Tatry - Jaskinia Miętusia

30 01 2021
Uczestnicy: Karol Pastuszka, Bogdan Posłuszny, Asia Przymus, Magda Sarapata

Choć mieliśmy dylemat, czy uda nam się przejść przez Syfon Zwolińskich i czy nie lepiej odbyć pierwszy coroczny obchód Czarnej, to jednak zdecydowaliśmy się zaufać przeczuciu i iść do jaskini Miętusiej. Przed nami 10osbowa ekipa kursowa WKTJ. Udaje nam się wmieszać między nich i w rurze posuwamy się pomiędzy tym wesołym towarzystwem. Syfon Zwolińskich pełen wody, ale udało nam się przejść mocząc się jedynie do pasa. W wiszącym Syfoniku tylko kałuża. Po drodze zbieramy udostępnione nam liny. Poręczujemy Kaskady i Piaskowy prożek. Korzystamy z już powieszonej poręczówki na Progu Męczenników, Progu Klasycznym i Korkociągu. Szybko dochodzimy do MarWoja i choć słyszalny przez nas szum sugeruje, że nie jest on całkowicie zalany, to po wskoczeniu do wody okazuje się, że prześwity nie ma. Zerkamy jeszcze do Syfonu Pawiana i zaczynamy wycof. Poszło całkiem sprawnie. W Syfonie Zwolińskich ubyło około 15/20cm wody, jednak większość z nas wybrała opcję rozebrania się przed przejściem. W rurze tylko niewielkie problemy w okolicy prożka, partie przyotworowe tak śliskie, że potrzeba wychodzić na czterech łapach. Na dworze mróz więc przebieramy się szybko i wracamy do auta.

zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FMietusia

Beskid Żyw. - Orło

31 01 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik

Idealna pogoda na narciarską wycieczkę - lekki mrozik, słońce i kompletny brak wiatru. Ruszamy z Rycerki Górnej doliną Rycerskiego Potoku na przeł. pod Orłem. W górnych partiach doliny ślad był przetarty przez naszego klubowego kolegi, który robił dłuższy dystans i wyruszył wcześniej. Potem jednak przecieramy sami. W przecudnej scenerii osiągamy Orło (1120) skąd zjeżdżamy w zsiadłym puchu z powrotem do doliny Rycerki by jeszcze podejść na Śrubity Groń i przepięknym zjazdem osiągamy dol. Śrubity i parking. Tylko kilka osób spotkaliśmy na szlaku granicznym bo w dolinach nikogo. Dziwi to trochę gdyż parkingi w Rycerce były kompletnie zajęte lecz większość pewno poszła na Wlk. Raczę.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=./2021/Orlo

Beskid Żyw. - Wlk.Rycerzowa na skiturach

30 01 2021
Uczestnicy: Asia, Tomek, Karol Jaworscy

Pierwszy raz zabieramy naszego syna na skitury, choć na skiturach podchodzę tylko ja i Tomek z przypiętymi nartami zjazdowymi Karola do plecaka. Podchodzimy czarnym szlakiem bardzo sprawnie, lecz niestety najpierw w deszczu, później deszczu ze śniegiem a na koniec w zamięci śnieżnej. Karol jednak nie marudzi a to najważniejsze. Udało się nawet wejść na chwilkę do schroniska i przebrać w cieplejsze ciuchy. Z Rycerzowej już zjeżdżamy przy dobrych warunkach pogodowych, niebieskim szlakiem. Zjazd w puchu bardzo odpowiada Karolowi, więc chyba trzeba będzie to powtórzyć. Ludzi, o dziwo, dość mało a skiturowców jedynie garstka.

Beskid Śl. - Skrzyczne na skiturach

30 01 2021
Uczestnicy: Henryk Tomanek + Justyna i 4 os. tow.

Start z Szczyrku w ulewie niebieskim szlakiem na Skrzyczne. Od schroniska zjazd do Czyrnej nartostradą. U góry fatalna pogoda (mgła, zadymka). W górach wielu pieszych i skiturowców.

Tatry Zachodnie - zimowe wejście na Kasprowy Wierch

24 01 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz

Podchodzę na nartach przez Boczań na Halę Gąsienicową i dalej na Kasprowy. Zjazd Doliną Goryczkową. Po drodze w sumie spotkałem kilkuset skiturowców.

Beskid Żyw. - Sokolica

24 01 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik, Joanna Przymus, Łukasz Majewicz

Ciepły front z ostatniego tygodnia wytopił ogromny rezerwuar śniegu. Mimo, że startujemy wysoko, z drugiej serpentyny podjazdu na Krowiarki to i tak około kilometra musimy pokonać z buta. Dalej szlakiem już na nartach na przełęcz Krowiarki a dalej Górnym Płajem i miejscami dość stromym podejściem (z miejscowymi oblodzeniami) na Sokolicę (1367) w masywie Babiej Góry. Wstrzeliliśmy się w okno pogodowe co pozwala na dalekie widoki. Z Sokolicy zjazd szlakiem narciarskim drugą stroną góry z powrotem na Krowiarki po dość parszywym śniegu (rozmiękły śnieg zmarzł i przekształcił się w rodzaj szreni łamliwej). Z przełęczy dalej zjeżdżamy szlakiem pokonując na nartach 3 drewniane mostki. Ostatni odcinek znów z buta trochę innym wariantem do auta. Zrobiliśmy 630 m przewyższenia i 11 km dystansu.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=./2021/Sokolica

Masyw Śnieżnika - skitura na Śnieżnik

17 01 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik, Tomasz Jaworski

Tym razem w mroźny dzień udajemy się do Kotliny Kłodzkiej by na nartach osiągnąć najwyższy szczyt Sudetów Wsch. - Śnieżnik (1423). Start z Kletna (nieopodal jaskini Niedźwiedziej) szlakiem przez Śnieżnicką przełęcz i dalej do zamkniętego z uwagi na Covida schroniska. Tu bardzo dużo osób, wielu na skiturach. Wejście na wierzchołek w mocnym wietrze i zacinającą krupą śnieżną. U góry szybka przepinka i w cudownym puchu pięknym zjazdem z powrotem osiągamy przełęcz. Stąd szlakiem narciarskim o słabym nachyleniu lecz w przepięknej scenerii (wyszło słońce) zjeżdżamy do parkingu. Zrobiliśmy 730 m przewyższenia i 14 km dystansu. Śniegu dużo lecz jeszcze nienależyty podkład.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FSneznik

SZWAJCARIA - Alpy Albulskie - na zboczach Piz Griatschouls

16 01 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Aleksandra Skowrońska (WKTJ)

Logistyka tego wyjazdu, jak można się domyślić, była trochę skomplikowana. Tylko na granicy szwajcarskiej pytano nas o to, czy mamy w samochodzie tytoń lub alkohol; na innych granicach pytania były trudniejsze. W sumie w kraju Helwetów spędziliśmy trzy dni, trafiając przez przypadek w epicentrum największych od piętnastu lat opadów śniegu. Każdego dnia na odkopywanie samochodu musieliśmy poświęcić godzinę - przy czym w piątek zrobiliśmy to tylko zapobiegawczo, bo drogi w interesujących nas kierunkach i tak były zamknięte z powodu zalegającego nad nimi nadmiaru śniegu.

Słaba widoczność i czwarty stopień zagrożenia lawinowego spwodowały, że przez dwa dni zdołaliśmy tylko wybrać się na spacer na fokach po dolinie Val da Fain oraz przejść się po odśnieżonych (!) terenach rekreacyjnych miasteczka Scuol. Ostatniego dnia naszego pobytu zrobiły się jednak bajeczne warunki na wycieczki narciarskie - tony puchu, niebieskie niebo, mróz i brak wiatru. W przyjemnym, zimowym słońcu ostrożnie podchodzimy z miasteczka Zuoz po zboczach szczytu Piz Griatschouls. Ola osiąga chatkę na wysokości 2400, a ja wchodzę jeszcze 100 metrów wyżej. Nasz zjazd - o deniwelacji 700 (800) m - przebiega od samego początku do samego końca po uda w puchu. Jak na razie była to wycieczka skiturowa roku!

Beskid Mł. - skitura na Leskowiec

16 01 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik, Asia i Tomek Jaworscy, Łukasz Majewicz

Fajna wycieczka skiturowa z Ponikwi na Leskowiec (918). Ostatnie opady śniegu zwiększyły jego pokrywę lecz brak należytego podkładu utrudniał zjazd. Z Leskowca zjeżdżamy starym szlakiem narciarskim w atrakcyjnym terenie. Zwłaszcza niżej każdy przyhacza o ukryte pod śniegiem kamienie lub korzenie. Docieramy jednak cało do punktu startu z małymi ubytkami w sprzęcie.

Wracając do domu Kamil posłał SMSa o zdobyciu K2 przez Szerpów.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=./2021/Leskowiec

Beskid Śl. - na nartach z Salmopolu na Mł. Skrzyczne

11 01 2021
Uczestnicy: Esa i Damian Szołtysik, Jan Kieczka, Michał G. (os. tow.)

Akcja nocna. Jedno auto zostawiamy na Czyrnej. Drugim Jasiu wywozi nas na przełęcz Salmopolską. Stad już na nartach podążamy stokówką a dalej ścieżką na Malinowską Przełęcz (nawet dobre warunki śnieżne). Po drodze łączymy się świetlnie z Marzenką w Łabajowie. Z Malinowskiej Skały krótki zjazd i finalne dojście na Mł. Skrzyczne. Niebo było pięknie wygwieżdżone, lekki wiaterek i ok. -10 st. Z szczytu zjeżdżamy nartostradami do Czyrnej. Zjazd nieco utrudniały pracujące armatki śnieżne stwarzając sztuczną zadymkę. Potem jeszcze tylko zawożę Jasia i Michała na przełęcz gdzie mieli auto i wracamy swoimi drogami do domów. Zrobiliśmy ok. 10 km dystansu, 400 m w górę a 550 w dół zamykając się w 2 h. Generalnie o tej porze w górach pusto.

Zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FMl-Skrzyczne

Jura - jaskinia Zawaliskowa

11 01 2021
Uczestnicy: Damian Szołtysik

Skałki Niegowonickie stanowią dość długi garb skalny, w którym znajduje się niewielka jaskinia Zawaliskowa. Górna część jaskini to jak nazwa wskazuje zawalisko z próżniami. Tą część penetruję. Dolną część stanowią ciasne korytarze, do których się nie wpycham gdyż nie było to moim celem. Po za tym obchodzę ten dość ciekawy teren skalny. Na skałach przy drodze sporo obitych, ciekawych dróg wspinaczkowych.

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FZawaliskowa

Tatry Zachodnie - Jaskinia Zimna - szarpanie żwirów cd.

09 01 2021
Uczestnicy: Jacek Szczygieł (KKS), Mateusz Golicz, z KKTJ: Jakub Nowak, Asia, Hawran

Okazuje się, że ostatnio zbyt wcześnie odpuściliśmy - trzeba było jednak zjechać Studnią Maurycego. Dzięki wskazówkom naszych przewodników z Krakowa udaje sie nam zlokalizować bardzo dobry materiał do badań. Wyszarpujemy z jaskini około sześć metrycznych kilogramów prima-sort uławiconego piaskowca. W terenie tłumy, a w dziurze syf jak nie-wiem-co!

Jura - nad Białą Przemszą i Białą (mtb)

04 01 2021
Uczestnicy: Damian Szołtysik

Pogoda dobra na rower. Robię więc trasę terenową w zbiegu Białej Przemszy i Białej. Start z Sławkowa, dalej doliną Białej Przemszy do Błędowa. Piękna jest również dolina rzeki Białej (lewy dopływ tej pierwszej). Z Błędowa lasami wracam na południe do punktu startu. Trasa bardzo urozmaicona krajobrazowo i atrakcyjna. W pewnym miejscu zapętliłem się w bagiennym terenie (szlak był zatopiony) i musiałem nadłożyć drogi bardzo grząskimi trawami aby wydostać się na suchszy teren. Po drodze ciekawe wzgórza oraz ładne stare drzewa. Interesujące było również pole bitwy powstania styczniowego (1863 r.) gdzie przeciwko Rosjanom walczyli obok polskich powstańców - Włosi (postument upamiętniający śmierć Francesco Nullo)

Tu zdjęcia: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FmtbPrzemsza

Tatry - Przez jaskinię Zimną

02 01 2021
Uczestnicy: Karol Pastuszka, Łukasz Piskorek, Bogdan Posłuszny, Asia Przymus

Uznaliśmy, że na pierwszą tegoroczną jaskinię wybierzemy Zimną bo dawno tam nie byliśmy, a wybrana przez nas odwrotna wersja trasy wydawała się w naszej wyobraźni całkiem harda! Niestety! Wyobraźnia lubi płatać figle i to co wydawało się duże, ciężkie i wysokie w rzeczywistości wcale takie nie było. Dokładając do tego znaczną ilość zespołów odwiedzających jaskinię tego dnia i które napotykaliśmy co chwilę, jakbyśmy byli na niedzielnym spacerze, tylko spotęgowaliśmy to wrażenie. I na dodatek ponor był całkiem suchy! Nawet w tym miejscu nie dane nam było pomęczyć się z przeciwnościami, dokonać heroicznego czynu przebrnięcia przez lodowatą wodę i ubłocenia się po sam czubek głowy. Wyszliśmy po 3,5h trochę rozczarowani, że nasza ciężka akcja okazała się tylko przyjemnym przemknięciem przez jaskinię. Sytuację uratowało auto Bogdana które troszkę się popsuło w drodze powrotnej i chłopaki naprawiając je naprędce, doznali kilka małych ranek na dłoniach...

Beskid Śl. - Małe Skrzyczne

02 01 2021
Uczestnicy: Asia, Tomek Jaworski

Wpadliśmy na ten sam chytry pomysł co Mateusz i odwiedziliśmy te same miejsce na skiturach. Nie spotkaliśmy się jednak co potwierdza, że góra dosłownie została oblężona przez nie tyle dzieci z sankami co w przeważającej mierze skiturowców... My również cieszyliśmy się, że korek w kierunku Szczyrku oglądamy z drugiej strony. Wczesne wstawanie popłaca.

Beskid Śl. - Małe Skrzyczne

02 01 2021
Uczestnicy: Mateusz Golicz, Aleksandra Skowrońska (WKTJ)

Podchodzimy na nartach trasą z Soliska na Małe Skrzyczne. Bardzo wielu skiturowców miało taki sam pomysł, a jeszcze więcej startowało z centrum Szczyrku. Oprócz tego ludzie tłumnie wjeżdzali na Halę Skrzyczeńską z dziećmi i sankami jak najbardziej czynną gondolą. Wyjeżdżając obserwujemy gigantyczny korek w stronę miasta i cieszymy się, że wystartowaliśmy w miarę wcześnie. Pogoda dopisała. Zrobiliśmy ok. 560 m deniwelacji.

Beskid Śl. - Malinowska Skała

01 01 2021
Uczestnicy: Marzena, Apolonia, Iga, Bartłomiej, Jan Kieczka

Krótka noworoczna wycieczka z Salmopola przez Malinów na Malinowską Skałkę i powrót na Salmopol. Trasa częściowo szlakami częściowo na dziko. Pogoda cudna ludzi mnóstwo i mroźnie.

Tu kilka zdjęć: http://foto.nocek.pl/index.php?path=.%2F2021%2FSalmopl

zaloguj się